Hej! Długo mnie tutaj nie było, ale postaram się nadrobić zaległości ;)
Tydzień temu wróciłam znad morza , teraz jestem na wsi i właśnie sobie uświadomiłam, że mija połowa wakacji :(( Why? W dodatku się cała spalim na słońcu i wszystko mnie piecze -,- Oprócz tego od początku wakacji postanowiłam, że zacznę biegać codziennie po godzinie. Na początku to była masakra, ale po trzech tygodniach jest całkiem lepiej. Mniej się męczę, szybciej biegam, no i sprawia mi to przyjemność, a to jest chyba najważniejsze ;)
Wracając do tematu notki, chciałam wam pokazać sukienkę, w której byłam na zakończenie roku i bluzkę, którą niedawno kupiłam. Są w kolorze pastelowej mięty.
Strasznie spodobał mi się ten kolor, szczególnie w wersji pastelowej, chociaż intensywna mięta też jest ciekawa. A na koniec trochę miętowych inspiracji.
Do zobaczenia!